Amerykańska grupa Three Weird Sisters wywodzi się ze sceny muzyki filk, czyli niemal nieznanego u nas gatunku, nawiązującego do kultury fanów fantastyki, ze szczególnym uwzględnieniem literatury fantasy. Muzyka wykonawców z tego nurtu nawiązuje często do brzmień celtyckich, choć nie jest to regułą.
Kategoria: Recenzje (Page 10 of 213)
Moda na wokalne duety tworzone przez młode dziewczyny najwyraźniej trwa. Dopóki będą to grupy takie jak First Aid Kid czy choćby Hilary and Kate, nie mam nic przeciwko temu.
Sympatyczny punk-folk zagrany bez zbędnego zadęcia przez ósemkę muzyków z Bawarii, to pomysł na irlandzko pubowe granie podane w sposób, w którym jest miejsce na melodie rodem z Zielonej Wyspy, ale jest też trochę lekko zagranego punka, zbliżającego Kilkenny Knights do The Levellers. W innych utworach słychać naleciałości Flogging Molly’s czy nawet The Pogues. Nie jest to jednak mankament, a jedynie świadomość korzeni, bez której trudno dobrze grać taką muzykę.
Czasy kiedy grupa Orthodox Celts starała się brzmieć jak serbska wersja The Pogues odeszły bezpowrotnie. Gdybym po usłyszeniu ich muzyki miał dziś na ślepo próbować umiejscowić ich granie uznałbym, że pochodzą z Kanady. To tam tworzy się bezpretensjonalne piosenki, ubarwione celtyckim folkiem. Ewentualnie uznałbym, ze mogą być Niemcami, bo jeśli w muzyce pojawi się na świecie coś fajnego, to możemy być pewni, że Niemcy zaraz będą mieli coś takiego u siebie. Ale Serbowie?
Reedycja pierwszej płyty Percivala, nagranej w 2007 roku, pojawiła się w sklepach. Na półkach z metalem.
Miłośnicy metalu, którzy znają już grupę Percival Schuttenbach mogą bez mrugnięcia okiem zaakceptować ich akustyczne wcielenie, w którym trójka muzyków odkłada elektryczne instrumenty, chwyta za repliki dawnych bębnów, lir i instrumentów strunowych i gra muzykę, jaka mogła brzmieć na naszych ziemiach 1000 lat temu.
Kiedy przed ponad 40 laty Torkel Rasmusson stawiał pierwsze kroki na scenach nikt w Szwecji nie używał do opisu czyjejś muzyki popularnej dziś kategorii singer/songwriter. Istnieli wprawdzie bardowie, nazywani w Szwecji trubadurami, ale Rasmusson raczej do nich nie należał. Wówczas interesował go progg. To specyficznie szwedzka odmiana muzyki rockowej z silnym lewicowym przesłaniem politycznym, która momentami korzystała z tradycji folk-rockowej,
The Fighting Jamesons to stosunkowo nowa orkiestra na rynku amerykańskiego celtic-rocka, skład ustabilizował się w 2010 roku, a przygoda z zespołem zaczęła się niecały rok wcześniej.
Muzycy pochodzą ze słonecznej Virginia Beach, położonej nad Oceanem Atlantyckim. Jak przystało na Wschodnie Wybrzeże, mamy do czynienia z muzykami, których korzenie tkwią za oceanem, w irlandzkich pubach i na torfowiskach.
Gdyby ktoś puścił mi te nagrania w miejscu, gdzie jest trochę szumu i nie miałbym za bardzo możliwości dokładnie wsłuchać się w brzmienie, powiedziałbym z dużą dozą pewności, że to płyta Nicka Cave`a z czasów gdy pracował nad takimi albumami jak „Murder Ballads” czy „The Boatman`s Call”.