Jak przystało na folkowego wyjadacza wzdrygnąłem się w pierwszej chwili, kiedy przesłuchałem po raz pierwszy płytę kapeli nazwanej wdzięcznie Majtki Bosmana. Choć z biografii zespołu wynika, że wywodzą się oni spoza kręgu szeroko pojętej piosenki żeglarskiej, a gatunek ten uprawiają głownie dlatego, że im się spodobał (szczerze mówiąc trudno o lepsza motywację!), to realizując swój debiut popełnili większość błędów charakterystycznych dla kapel z wodniackiego nurtu muzyki folkowej w Polsce.
Kategoria: Recenzje (Page 8 of 213)
Fińska grupa Korpiklaani to jeden z zespołów, które kocha się lub nienawidzi. Jeśli jednak ktoś jest w stanie polubić przaśne folk-metalowe brzmieniem w którym mieszają się elementy ludowej hummpy i Iron Maiden, album taki jak „Noita” musi mu się spodobać.
Stare Dobre Małżeństwo już dawno nie nagrało tak dobrej płyty. A tymczasem otrzymujemy aż dwa krążki, na których znajduje się osiemnaście niespiesznych piosenek, które w wykonaniu innych zespołów mogłyby nie przebić się do szerszej świadomości.
Chóralne zaśpiewy, punkujące gitary, rytmiczne granie i te dudy – to przepis na hity w stylu The Real McKenzies. Kanadyjska grupa, zakochana w szkockiej muzyce, potrafi jednak obecnie zaprezentować nieco więcej, niż tylko zestaw piosenek na jedną modłę. To dobrze, ponieważ przy jedenastej płycie byłoby to już nieco nudnawe.
Coś starego, coś nowego i coś norweskiego – to przepis, według którego od lat powstają kolejne studyjne albumy amerykańskiej grupy Tempest. Jako że w moim osobistym rankingu jest to najlepsza tamtejsza grupa grająca celtyckiego rocka, każda ich kolejna płyta sprawia, że z dużą uwagą zasiadam przez głośnikami.
Sercem grupy Touch the Earth są Lynn Gosney i jej syn Lee Gosney-Hunt. Towarzysza im zaprzyjaźnieni muzycy, których korzenie tkwią w scenie folkowej. Jednak właśnie w tej grupie mają okazję realizować niecodzienną autorską wizję Lynn, która polega na połączeniu tradycyjnej muzyki z Wysp Brytyjskich, ze współczesnym wyobrażeniem na temat tego jakie brzmienia mogły dominować w tym regionie przed chrystianizacją.
Jenna Witts to wokalistka i gitarzystka z angielskiego Devonshire. Szlify sceniczne zbierała w licznych klubach folkowych i na festiwalach, między innymi w koncertowym składzie słynnej grupy Show of Hands, dowodzonej przez Steve’a Knightleya i Phila Beera.
Walijska grupa Calan to przedstawiciele młodego pokolenia muzyków zajmujących się celtyckim graniem, podbarwionym nowoczesną aranżacją. Grają na akustycznych instrumentach, zarówno tych kojarzonych bezpośrednio z muzyką celtycką, jak skrzypce, akordeon, harfa czy whistle, jak i na nieco bardziej uniwersalnych (gitara) i zaczerpniętych z innych kultur (cajon).
Hiszpańska grupa Drink Hunters to przedstawiciele celtyckiego punka na Półwyspie Iberyjskim. Aaron, Nando, Raja, Pau i Isra nie sięgają wprawdzie po muzykę z Galicji i Asturii, pochodzą wszak z Barcelony. Wydaje się, że bliższe im jest granie rodem z Zielonej Wyspy.
Szwedzka grupa Noratrion, której nazwa oznacza nie mniej nie więcej tylko Trio z Nory, rzeczywiście pochodzi z tej malowniczej miejscowości w Dalarnie. Mimo że jest to region na wskroś przesiąknięty muzyką tradycyjną, grupa prezentuje nam swoje własne kompozycje, które z jednej strony nawiązują do folkowej tradycji,