Nietypowa muzyka nietypowego zespołu. Instrumentarium wydaje się stricte folk-rockowe (gitary, banjo, mandolina, skrzypce, kontrabas i perkusja), rzut oka na okładkę i wkładkę płyty sugeruje amerykańskie granie, a tytuły nawet odrobinę bluesa. I rzeczywiście wszystko to jest – amerykański folk, trochę nowocześniejszych brzmień w stylu americana, szczypta tradycyjnego country, bluegrass a nawet spore wpływy muzyki celtyckiej.
Kategoria: Recenzje (Page 9 of 213)
The Rogues, to amerykańska grupa grająca celtyckiego rocka. Jej nazwa, w wyraźny sposób nawiązuje do klasyków takiego grania, czyli The Pogues. Jednak już wstęp mówi nam, że coś tu nie gra. Przede wszystkim tytułowy „Hellbound Sleigh”, to utwór zagrany przez orkiestrę dudziarską.
Jak większość reprezentantów nurtu łączącego muzykę dawną z folkiem członkowie Lupus Vagabundus pochodzą z Niemiec. Sami siebie określają jako grupę bardów z obszaru Regensburga, których inspiruje muzyka dawna i stare pieśni biesiadne. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z naszymi kiczowatymi galami piosenki biesiadnej
EP-ka bawarskiej grupy Reysswolf przynosi nam solidną dawkę folkmetalu w średniowiecznym sosie, takiego, jaki Niemcom podoba się najbardziej. Zespół współtworzą muzycy związani ze sceną muzyki dawnej. Najbardziej kojarzony na tej scenie jest wokalista Fenris, znany również z grupy Lupus Vagabundus
Eric Bibb jest synem Leona Bibba, legendarnego czarnoskórego folksingera, który był jednym z tych, dzięki którym powstał pod koniec lat pięćdziesiątych i na początku sześćdziesiątych przesycony bluesem nowy ruch folkowy. Jeżeli dodam, że przyjacielem rodziny był Pete Seeger, wszystko stanie się jasne.
Irlandczycy z Cruachan należą do europejskiej czołówki folk-metalowego grania. Choć nie wszystkie ich płyty wzbijają się na wyżyny gatunku, to jednak zawsze warto posłuchać nowych produkcji, ponieważ nawet jeżeli nie zaskakują nowymi pomysłami, to przynajmniej można być pewnym dobrego poziomu prezentowanych przez nich kompozycji.
Tytuł tej płyty od początku wydawał mi się frapujący. „Celtic Voodoo” – budzi to skojarzenie z muzyką z Zielonej Wyspy (co potwierdza nazwa zespołu) i z tajemniczymi afrykańskimi kultami, zakorzenionymi na Jamajce. Tymczasem grupa Paddy`s Funeral pochodzi z Niemiec i została założona stosunkowo niedawno. Od 2008 roku grają radosnego punk-folka.
Pochodząca z Glasgow folk-rockowa grupa The Wakes odwołuje się do szczytnych tradycji takich grup, jak The Whisky Priest czy The Men Thay Couldn’t Hang. Jest tu rockowa rytmika, folkowe elementy w instrumentarium i bardzo kojarzące się z folkiem melodie. Jest też śpiewanie, które może ruszyć tłumy.
Szkocka grupa North Sea Gas zasługuje na uwagę co najmniej z kilku powodów. Przede wszystkim należą do najbardziej znanych zespołów folkowych, kojarzonych ze szkockimi piosenkami. Jeżeli o nich nie słyszeliście, to przede wszystkim dlatego, że przez większość czasu podróżują z koncertami po stosunkowo niewielkich miejscowościach, grając raczej na lokalnych jarmarkach