Mam z tą płytą spory problem. Z jednej strony chciałbym ocenić ją najbardziej rzetelnie jak to możliwe, z drugiej jednak zdaję sobie sprawę z tego, jakie ograniczenia nakłada na recenzenta fakt, iż tekst ma się ukazać na portalu poświęconym muzyce folkowej. Prezentowane są tu różne odcienie folku, w tym również takie, do których muzyce Romana Tkaczyka bardzo blisko, to jednak spojrzenie na ten album będzie wymagało co najmniej dwóch różnych perspektyw.
Tag: Rafał Chojnacki (Page 3 of 11)
Trochę to nietypowe, że znajomość z muzyką jakiegoś zespołu zaczynam od płyty, która nie zawiera muzyki charakterystycznej dla danego wykonawcy. Jednak na grupę Merkfolk, która gra już od 2013 roku, trafiłem trochę przypadkiem, podczas przeglądania kandydatów do Wirtualnych Gęśli za rok 2020. Wcześniej słyszałem już o tym zespole, jako o polskiej folk-metalowej kapeli z growlującą wokalistką, jednak nigdy nie było okazji, by bliżej zapoznać się z ich twórczością.
Pod pseudonimem Lothepus ukrywa się Leif Einar Lothe, norweski muzyk i prezenter telewizyjny, znany przede wszystkim z prowadzenia stylizowanej na dokument serii komediowej „Fjorden Cowboys”. Miała ona kilka sezonów, więc Lothepus stał się w międzyczasie osobowością telewizyjną. Do tej właśnie serii nawiązuje wydany w 2014 roku album „Cowboyhjarta”. Znajdziemy na nim muzykę z pogranicza country i folk-rocka.
Wokalistka Jacqui McShee to legenda brytyjskiego folku, najbardziej znana ze współpracy z jazz-folk-rockową grupą Pentangle. Jej partnerem muzycznym w tym zespole był przez długie lata gitarzysta John Renbourn. Z zespołem grał też Bert Jansch. Jednak kiedy w lata 90. doszło do rozpadu zespołu, żaden z tych muzyków nie znalazł się w składzie grupy dowodzonej przez Jacqui.
To że udało mi się prowadzić stronę o muzyce folkowej przez 20 lat i nie zająknąć się ani razu o fenomenie, jakim była grupa The Kelly Family, będąca swego czasu kwintesencją pop-folku, to z jednak strony sukces, z drugiej jednak pewne niedopatrzenie. Nadarzyła się okazja, by to naprawić.
Adam Zalewski znany jest przede wszystkim jako basista warszawskiej grupy Strefa Mocnych Wiatrów, wykonującej hard rockowe i heavy metalowe pieśni o pływaniu po morzach i oceanach. Kiedy trafiłem na jego autorską płytę, nie wahałem się długo, choć nie miałem pojęcia czego się spodziewać. Tytuły piosenek mówiły tylko jedno: tym razem nie będzie śpiewania o pływaniu.
Grupa Oreada określa się sama jako zespół folkOFFowy. Oznacza to inspirowaną folklorem muzykę, która właściwie nie trzyma się żadnych narzucanych stylistycznie granic. Jazzowy flow czy miększe, popowe brzmienia — wszystko to podlane folk-rockowym sosem, którego nie powstydziłyby się o wiele bardziej doświadczone kapele. Otwarta formuła zespołu dobrze robi tej muzyce, ponieważ nawet przy kolejnych przesłuchaniach, odkrywa się w niej coś nowego.
Kiedy płyta „Jag var ett geni innan jag visste bättre” zaczęła kręcić się w moim odtwarzaczu, cały czas zastanawiałem się skąd na znam nazwisko tej artystki. Krótki research podpowiedział mi, że Sara Varga Madeleine Jonsson, używająca pseudonimu Sara Varga, to jedna z finalistek konkursu Eurowizji w 2011 roku.
Pod enigmatyczną nazwa zespołu Kaczor i Piraci kryje się autorski projekt dwóch wokalistów, Waldemara Krasowskiego z zespołu Mietek Folk i Waldemara Ślefarskiego z Kuśka Brothers. Chodź druga z tych grup z pozoru odległe jest od sceny piosenki żeglarskiej, to jednak personalnie była z nią zawsze mocno powiązana. Spora część członków tej grupy (jednak bez frontmana), występowała równoległe właśnie w zespole Mietek Folk.