Nagrywając album „Voyager” Mike Oldfield wrócił do swoich folkowych fascynacji. Muzyka etniczna pobrzmiewa wprawdzie często w jego twórczości, jednak nie każdy wie, że zaczynał on jako artysta folkowy, nagrywając nawet wraz z siostrą (Sally Oldfield) album z muzyką irlandzką i angielską, pod szyldem grupy The Sallyangie.
Tag: recenzja (Page 3 of 4)
Bob z Dylan’s Town… Brzmi znajomo? Paradoksalnie nie jest to zbiór piosenek Boba Dylana, a autorski koncept album polskich muzyków, w którym poznajemy barwną historię z Dzikiego Zachodu, która jest opowieścią o duchach.
William Oldham to człowiek orkiestra. Współpracował z tak różnymi artystami jak Boxhead Ensemble, Tortoise, Mekons, Harem Scarem, Matt Sweeney czy Björk. Pod szyldem Bonnie „Prince” Billy od 1999 roku nagrywa płyty, które można określić jako utworu z pogranicza amerykańskiego folku, americana i coutry. O znaczeniu tego śpiewająego autora piosenek może świadczyć fakt, że jeden z jego utworów zarejestrował sam Johnny Cash.
Holenderska grupa Omnia należy do kręgu muzyki neopogańskiej. Korzenie ich inspiracji sięgają przede wszystkim kultury celtyckiej, ale zdarza się że w ich zasięgu pojawiają się również inne mity, legendy i tradycje. Muzyka Omni jest lubiana ze względu na luźne podejście do źródeł i swobodny klimat, który pozwala im mieszać elementy różnych stylistyk, co sprawia, że trafiają ze swoją muzyką do bardzo różnych odbiorców.
Svestar, to młode trio z Danii, które prezentuje dawne pieśni i ballady ludowe w nowej oprawie. Nowej, nie znaczy w tym przypadku nowoczesnej, ponieważ panie korzystają ze skromnego instrumentarium i to, co udaje się im wyczarować jest jednocześnie piękne i surowe.
Głównym instrumentem zdaje się być wokal Anne Roed Refshauge.
Yves Lambert od ponad 30 lat zgłębia tajniki muzyki folkowej z francuskojęzycznego Quebecku. Występował w tym czasie z La Bottine Souriante, Le Bebert Orchestra i oczywiście solowo. W tym projekcie zaprosił do współpracy gitarzystę Oliviera Rondeau i grającego na bouzouki, mandolinie i skrzypcach Tommy`ego Gauthiera. Sam Lambert gra na akordeonie i śpiewa.
Połączenie muzyki celtyckiej z chrześcijańskim przesłaniem bywa dość popularne. Zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Grupa MPK określają się właśnie jako Christian Celtic Band. Nie przeszkadza im to jednak w graniu skocznych szkockich tańców. Idzie im to całkiem nieźle.
Nazwę zespołu rozszyfrowuje się jako Mama and the Preacher`s Kids.
Dla wielu miłośników celtyckich brzmień Gwennyn Louarn jest prawdziwą ambasadorką pop-folkowych brzmień rodem z Bretanii. Jako że rzadko śpiewa po angielsku, a muzyka z jej rodzinnych okolic nie jest na świecie tak znana jak irlandzkie granie, to nie zdobyła jeszcze ona na świecie takiej popularności jak Enya czy Máire Brennan. A szkoda, bo jej muzyka wydaje się o wiele bardziej naturalna, niż piękne, ale przesadnie przetworzone brzmienia obu wspomnianych wokalistek.