W 2014 roku klasycy współczesnego polskiego pop-folku wrócili w naprawdę dobrym stylu. Już od jakiegoś czasu w mediach pojawiał się singiel Mamo ja nie chcę za mąż, w którym słychać było prawie wszystkie elementy stylu dawnych Brathanków, jeszcze z czasów współpracy z Haliną Mlynkovą. Jedyne czego naprawdę w nim brakowało, to gitary Jacka Królika.