Sercem grupy Touch the Earth są Lynn Gosney i jej syn Lee Gosney-Hunt. Towarzysza im zaprzyjaźnieni muzycy, których korzenie tkwią w scenie folkowej. Jednak właśnie w tej grupie mają okazję realizować niecodzienną autorską wizję Lynn, która polega na połączeniu tradycyjnej muzyki z Wysp Brytyjskich, ze współczesnym wyobrażeniem na temat tego jakie brzmienia mogły dominować w tym regionie przed chrystianizacją.
Page 10 of 285
Jenna Witts to wokalistka i gitarzystka z angielskiego Devonshire. Szlify sceniczne zbierała w licznych klubach folkowych i na festiwalach, między innymi w koncertowym składzie słynnej grupy Show of Hands, dowodzonej przez Steve’a Knightleya i Phila Beera.
Walijska grupa Calan to przedstawiciele młodego pokolenia muzyków zajmujących się celtyckim graniem, podbarwionym nowoczesną aranżacją. Grają na akustycznych instrumentach, zarówno tych kojarzonych bezpośrednio z muzyką celtycką, jak skrzypce, akordeon, harfa czy whistle, jak i na nieco bardziej uniwersalnych (gitara) i zaczerpniętych z innych kultur (cajon).
Hiszpańska grupa Drink Hunters to przedstawiciele celtyckiego punka na Półwyspie Iberyjskim. Aaron, Nando, Raja, Pau i Isra nie sięgają wprawdzie po muzykę z Galicji i Asturii, pochodzą wszak z Barcelony. Wydaje się, że bliższe im jest granie rodem z Zielonej Wyspy.
Szwedzka grupa Noratrion, której nazwa oznacza nie mniej nie więcej tylko Trio z Nory, rzeczywiście pochodzi z tej malowniczej miejscowości w Dalarnie. Mimo że jest to region na wskroś przesiąknięty muzyką tradycyjną, grupa prezentuje nam swoje własne kompozycje, które z jednej strony nawiązują do folkowej tradycji,
Nietypowa muzyka nietypowego zespołu. Instrumentarium wydaje się stricte folk-rockowe (gitary, banjo, mandolina, skrzypce, kontrabas i perkusja), rzut oka na okładkę i wkładkę płyty sugeruje amerykańskie granie, a tytuły nawet odrobinę bluesa. I rzeczywiście wszystko to jest – amerykański folk, trochę nowocześniejszych brzmień w stylu americana, szczypta tradycyjnego country, bluegrass a nawet spore wpływy muzyki celtyckiej.
The Rogues, to amerykańska grupa grająca celtyckiego rocka. Jej nazwa, w wyraźny sposób nawiązuje do klasyków takiego grania, czyli The Pogues. Jednak już wstęp mówi nam, że coś tu nie gra. Przede wszystkim tytułowy „Hellbound Sleigh”, to utwór zagrany przez orkiestrę dudziarską.
Jak większość reprezentantów nurtu łączącego muzykę dawną z folkiem członkowie Lupus Vagabundus pochodzą z Niemiec. Sami siebie określają jako grupę bardów z obszaru Regensburga, których inspiruje muzyka dawna i stare pieśni biesiadne. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z naszymi kiczowatymi galami piosenki biesiadnej
EP-ka bawarskiej grupy Reysswolf przynosi nam solidną dawkę folkmetalu w średniowiecznym sosie, takiego, jaki Niemcom podoba się najbardziej. Zespół współtworzą muzycy związani ze sceną muzyki dawnej. Najbardziej kojarzony na tej scenie jest wokalista Fenris, znany również z grupy Lupus Vagabundus
Eric Bibb jest synem Leona Bibba, legendarnego czarnoskórego folksingera, który był jednym z tych, dzięki którym powstał pod koniec lat pięćdziesiątych i na początku sześćdziesiątych przesycony bluesem nowy ruch folkowy. Jeżeli dodam, że przyjacielem rodziny był Pete Seeger, wszystko stanie się jasne.