Zespół Flook inspiruje obecnie młode zespoły folkowe na całym świecie. Fani akustycznejj muzyki celtyckiej podziwiają ich albumy i koncerty. Na razie nie mieliśmy okazji słuchać ich w Polsce, mimo to udało się namówić flecistkę grupy na wywiad.
Okazją jest 10-lecie Flooka. Na pytania Rafała „Taclema” Chojnackiego odpowiadała Sarah Allen.

Folkowa: Co oznacza nazwa „flook”? Czy ma to coś wspólnego ze słowem „fluke” (po angielsku oznacza to z jednej strony „flądrę”, ale również „szczęśliwy traf” – przyp. Taclem) ?

Sarah Allen: Flook właściwie nic nie oznacza. Początkowo nazywaliśmy się Fluke, ale kiedy dowiedzieliśmy się, że jest już inna kapela o tej nazwie, postanowiliśmy to zmienić. Nazwaliśmy się Fluke, ponieważ w grupie było trzech flecistów, a słowo „flute” (ang. „flet” – przyp. Taclem) kojarzy się z „fluke”, a na dodatek był to rzeczywiście „szczęśliwy traf”, że dane nam było grać razem. Tak na prawdę to nie ma dla nas żadnego innego znaczenia. Jednak nasi fani zwrócili nam uwagę również na inne znaczenie tego słowa, czyli „flatfish” (ang. „płastuga” – przyp. Taclem) – dlatego też tak właśnie nazwaliśmy naszą wytwórnię płytową.

F: Trudno mi uwierzyć, że gracie razem już 10 lat. Jak szybko Wam minął ten czas?

SA: Nam również bardzo trudno w to uwierzyć! I przez ten czas mieliśmy tylko jedną zmianę składu. Kiedy na początku naszego grania opuścił nas Michael McGoldrick, dołączył do grupy John Joe. Myślę, że muzyka zyskuje zupełnie inny wymiar, kiedy grający naprawdę dobrze znają innych muzyków. W tym roku mamy do zagrania wiele sporych koncertów, będzie więc okazja, by
świętować. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze sporo kolejnych lat.

F: Jak planujecie uczcić 10-lecie?

SA: Około daty naszych urodzin – a było to 8-go listopada – mamy zaplanowanych około 10 koncertów! W tym czasie powinien być już zrealizowany nasz trzeci studyjny album.

F: Jak to się stało, że postanowiliście razem grać? Każdy z Was grał już przecież w innych grupach.

SA: Na początku Flook był tylko przyjacielskim projektem. Chcieliśmy pograć sobie na trzech fletach w jednym zespole Spodobało nam się tak bardzo, że postanowiliśmy to kontynuować. Ja grałam wcześniej w grupach The Barely Works i BIGJIG, Brian występował z zespołem Upstairs in a Tent, a Mike z Toss the Feathers. Wkrótce jednak Flook odniósł spory sukces i porzuciliśmy wówczas inne projekty, by skupić się na tym zespole.

F: Gracie akustyczną, ale bardzo nowoczesną muzykę. Co o niej mówią folkowi konserwatyści?

SA: Obecnie widzę, że muzyka, jaką gramy stała się popularna wśród wielu irlandzkich muzyków. Uważam, że Brian i John Joe mają wystarczający kredyt zaufania u konserwatystów, byśmy mogli pozwolić sobie na odrobinę luzu w naszej muzyce.

F: Jak odbierają ją słuchacze poza Brytanią?

SA: Zauważamy, że stajemy się popularni właściwie wszędzie tam, gdzie trafiamy. Właśnie zagraliśmy fantastyczny koncert w Pradze. Byliśmy tam pierwszy raz, mimo to przyszło ponad 700 osób i wszyscy świetnie się bawili.

F: Kto z Was ma największy wpływ na repertuar?

SA: W zespole najbardziej poszukującym muzykiem jest Brian. Uwielbia wyszukiwać nowe, niesamowite utwory, którymi później nas zaraża.

F: Nie tylko muzyka celtycka Was inspiruje. Co nowego usłyszymy w najbliższym czasie w muzyce grupy Flook?

SA: Będziesz musiał poczekać by się dowiedzieć!

F: Wasz ostatni – jak dotąd – album nazywa się „Rubai”. Co oznacza to słowo?

SA: „Rubai”, to rodzaj perskiego wiersza, składającego się tylko z czterech wersów. Są one pełne „muzyki, rytmu i oddechu”. Chcielibyśmy tak właśnie brzmieć.

F: Podróżujecie ostatnio sporo na wschód Europy, jak wam się podoba tamtejsza publiczność? Czy różni się od Zachodniej?

SA: Świetnie było w Pradze, podobnie z naszymi przyjaciółmi w Bratysławie. Publiczność była doskonała. Podobnie bywa w Europie Zachodniej, wszystko zależy od konkretnego miejsca.

F: Powiedz mi Sarah, czy znasz jakieś zespoły folkowe z Polski?

SA: Spotkaliśmy w zeszłym roku na Słowacji zespół The Reelium.

F: Co o nich myślisz?

SA: To świetna grupa. Dobre się bawiliśmy, słuchając ich muzyki na festiwalu „Beltaine”.

F: Czy jest szansa, że w końcu usłyszymy Was w Polsce?

SA: Oczywiście, jeśli tylko ktoś zdecyduje się zorganizować dla nas koncert!



Kontakt z zespołem Flook: info@flook.co.uk
Oficjalna strona: www.flook.co.uk
Fotografia: Julian Andrews