Jako, że ze składankami bywa różnie, to zawsze warto sprawdzić co takiego wydawca próbuje nam sprzedać. Zwłaszcza, jeśli na okładce mamy zachęcający napis „The Best of…”.
„The Best of Folk Era” to jednak rewelacyjna płyta. Są tu rzeczywiście doskonałe utwory z ery `folkowego odrodzenia`, a jednocześnie – jak podejrzewam – większość z nich jest mało znana w Polsce.
O ile „Tom Dooley” grupy The Kingston Trio, „The Unicorn” rewelacyjnych The Irish Rovers, czy „If I Had A Hammer” The Limeliters mogą znajdować się w kolekcjach znawców, o ile ktoś pewnie zna również „There But For Fortune” w wykonaniu Joan Baez i „Goodnight Irene” grupy The Weavers, to z resztą będzie raczej kiepsko.
A przecież The Rooftop Singers wylansowali w latach 60-tych sporo hitów na amerykańskim rynku. Chad & Jeremy byli jednymi z pierwszych na świecie folkowców, którzy zawitali na salony muzyki pop. Ich nagrania, mimo, że bardzo angielskie w brzmieniu, podbiły Stany.
Podobnie jest z grupą The Seekers, odpowiedzialną za rozwój brytyjskiego akustycznego folk-rocka. Burl Ives i Trini Lopez również odcisnęli swoje piętno na muzyce folkowej.
Dla mnie osobiście najciekawszym utworem w zestawie jest „Green, Gree” autorstwa Barry`ego McGuire`a w wykonaniu The New Christy Minstrals.
Ale reszta też jest bardzo dobra. Na tej płycie na prawdę nie ma średniaków.

Taclem