Dla wielu miłośników celtyckich brzmień Gwennyn Louarn jest prawdziwą ambasadorką pop-folkowych brzmień rodem z Bretanii. Jako że rzadko śpiewa po angielsku, a muzyka z jej rodzinnych okolic nie jest na świecie tak znana jak irlandzkie granie, to nie zdobyła jeszcze ona na świecie takiej popularności jak Enya czy Máire Brennan. A szkoda, bo jej muzyka wydaje się o wiele bardziej naturalna, niż piękne, ale przesadnie przetworzone brzmienia obu wspomnianych wokalistek.
Choć Gwennyn od dziecka muzykuje i śpiewa po bretońsku, a „Beo” to jej czwarta solowa płyta, to drzwi do kariery otwarły się przed nią dopiero po tym, jak Alan Stivel zaprosił ją do współpracy na płycie „Back to Breizh”. Od tej pory wytwórnie płytowe są o wiele bardziej otwarte naj jej muzykę. W 2012 roku Gwennyn została jedną z wokalistek śpiewających na przebojowym singlu „Femmes de Bretagne”, gdzie wystąpiła obok Clarisse Lavanant, Cécile Corbel, Eleanor Lehtel i innych bretońskich wokalistek.
Wróćmy jednak do „Beo”, bo to płyta ze wszech miar warta uwagi. Zaczynając od utworu „Tristan et Yseult”, który jest singlem promującym to wydawnictwo, zanurzamy się w świat brzmień, w których łagodny głos Gwennyn towarzyszy elektronicznym rytmom, mieszającym się z żywymi instrumentami perkusyjnymi. Całość uzupełniają idealnie akustyczne instrumenty, zaś muzyka sięga do różnych zakamarków krain celtyckich. Oczywiście najwięcej tematów wiąże się z Bretanią, ale zdarzają się również o wiele dalsze wycieczki.
Są momenty, kiedy klimatyczne brzmienia sprawiają, że atmosfera zbliża się do klimatów znanych z płyt Stivella, jednak znalazłoby się również coś dla miłośników irlandzkiego Clannadu czy nawet szkockiego Capercaillie, choćby w anglojęzycznym „Let the storm”.
W językach celtyckich słowo „Beo” oznacza „życie”, wytwórnia Coop Breizh podkreśla, że to bardzo organiczny album – i chyba rzeczywiście te dwa określenia bardzo dobrze pasują do zarejestrowanej tu muzyki, ponieważ Gwennyn serwuje nam muzykę szczerą i żywą. Nawet tam gdzie do głosu dochodzi elektronika, nie czujemy żeby muzyka stawała się sztuczna. To po prostu kolejny środek wyrazu.
Rafał Chojnacki
Utwory: 1. Tristan Et Yseult 2. Let The Storm 3. Beo 4. Dihun 5. Piv 6. Heklev 7. Kan Ar Bed 8. La Cavalière 9. Deux Voiles Blanches 10. Teir Askell 11. Matin Des Arbres
Wyd. Coop Breizh, 2013
Dodaj komentarz