The Fighting Jamesons to stosunkowo nowa orkiestra na rynku amerykańskiego celtic-rocka, skład ustabilizował się w 2010 roku, a przygoda z zespołem zaczęła się niecały rok wcześniej.
Muzycy pochodzą ze słonecznej Virginia Beach, położonej nad Oceanem Atlantyckim. Jak przystało na Wschodnie Wybrzeże, mamy do czynienia z muzykami, których korzenie tkwią za oceanem, w irlandzkich pubach i na torfowiskach. Chociaż The Fighting Jamesons otwarcie przyznają się do inspiracji takimi kapelami, jak Dropkick Murphys, The Saw Doctors czy Young Dubliners, to jednak można powiedzieć, że inspiracje to jedno, a własne piosenki, to coś zupełnie innego. Przede wszystkim w odróżnieniu od wspomnianych grup The Fighting Jamesons nie są przywiązani aż tak bardzo do celtyckiego korzenia. Dlatego właśnie w „Year Gone By” i w „A Song for Letting Go” słyszymy wpływy wschodnioeuropejskie i cygańskie, zbliżające grupę do słynnych Gogol Bordello. Innym razem („Last Thing I Remember”, „Everyday Not Wasted”) zbliżają się do New Model Army czy The Levellers.
Oczywiście celtyckie brzmienia w „Rocky Road to Dublin” czy „Johnny I Hardly Knew Ya”, to oczywista oczywistość. Wiele autorskich utworów zespołu również nawiązuje do tego stylu („What Does It Mean?”, „Isn’t It Grand”). Jest też miejsce na bardziej amerykańskie brzmienia („Mid the Green Fields of Virginia”), choć nie da się tej grupie przypiąć etykietki zespołu wykonującego muzykę country.
Autorskie podejście co celtic/folk rocka i punka w wydaniu The Fighting Jamesons, to pomysł, który może się spodobać. Ważne jest to że zespół nie koncentruje się na odtwarzaniu cudzych kompozycji i najwyraźniej ma coś do powiedzenia.
Wyd. The Fighting Jamesons 2014
Dodaj komentarz