Kiedy płyta „Jag var ett geni innan jag visste bättre” zaczęła kręcić się w moim odtwarzaczu, cały czas zastanawiałem się skąd na znam nazwisko tej artystki. Krótki research podpowiedział mi, że Sara Varga Madeleine Jonsson, używająca pseudonimu Sara Varga, to jedna z finalistek konkursu Eurowizji w 2011 roku. Choć to nie moja bajka, interesując się skandynawską kulturą trudno od czasu do czasu nie trafić na Melodifestivalen, szwedzkie eliminacje do Eurowizji, które przez kilka miesięcy podgrzewają atmosferę i mają realny wpływ na tamtejsze radiowe listy przebojów. I rzeczywiście przebój „Spring för livet” był swego czasu wszechobecny w Szwecji.
Kariera Sary nie przebiegała jakoś oszołamiająco. Związała się z nurtem singer/songwriter i śpiewa w większości po szwedzku. Na dodatek sama wydaje swoje płyty — ta jest już czwartą w jej dorobku. Zapewniło jej to lokalną popularność, która najwyraźniej pozwala jej się realizować artystycznie. I bardzo dobrze, bo płyta „Jag var ett geni innan jag visste bättre” to świetny album, pełen piosenek w lekkim, pop-folkowym klimacie. Wystarczą jednak ballady, takie jak „Det man inte talar om” czy „Tystnad”, by płyta wracała do nas jak bumerang. Cała płyta jest takim lekko snującym się dźwiękiem, który chętnie odtwarza się w tle, by później odkryć, że właściwie zna się już wszystkie piosenki.
Ciekawostką jest tu utwór „Poco a poco se fue”, zaśpiewany po hiszpańsku. Dodaje on ciekawego akcentu na zakończenie tej wyciszonej płyty.
Rafał Chojnacki
Utwory: 1. Tjuven 2. Tystnad 3. Pusselbiten 4. Det man inte talar om 5. Vi förlorar båda två 6. Jag försöker 7. Aldrig mer 8. Poco a poco se fue
Wyd. Sara Varga AB, 2019
Dodaj komentarz