To że udało mi się prowadzić stronę o muzyce folkowej przez 20 lat i nie zająknąć się ani razu o fenomenie, jakim była grupa The Kelly Family, będąca swego czasu kwintesencją pop-folku, to z jednak strony sukces, z drugiej jednak pewne niedopatrzenie. Nadarzyła się okazja, by to naprawić.Nową płytę nagrał właśnie Angelo Kelly, czyli ten trochę młodszy z braci. Oczywiście ma on już swoją własną rodzinę – żonę i piątkę dzieci – a co za tym idzie również swój własny zespół, w którym wykorzystuje również nazwę „Family”. Tym razem jednak po raz pierwszy na okładce płyty zobaczymy charakterystyczną czcionkę, z której korzystała grupa The Kelly Family. Czy sprawia to, że muzyka z tego albumu bliższa jest popowej estetyce macierzystej formacji Angleo? Otóż nie. Najwyraźniej podejmowane od czasu do czasu próby reaktywacji oryginalnej, rodzinnej kapeli, w zupełności mu wystarczą.
W swojej solowej karierze Angelo zawsze był bliżej folku. Oczywiście wcześniej też grywali wiele celtyckich piosenek, których pewnie nauczyli się od ojca, irlandzkiego hippisa, mieszkającego w Niemczech. I takie klasyki też tu znajdziemy, jak choćby „The Wild Rover”, „Mairi’s Wedding”, „Whiskey in the Jar” (w wersji pod Thin Lizzy) czy „Foggy Dew” (inspirowane wersją Sinead O’Connor z The Chieftains). Jest też kilka utworów pożyczonych z innych muzycznych półek. Tak jest np. w przypadku „Country Roads”, które śpiewa jedna z modszych latorośli. Klasykowi country nadano tu irlandzkiego klimatu, dzięki czemu piosenka świetnie pasuje do krążka. Podobnie postąpiono z „What A Wonderful World”, który śpiewa cała rodzina. To jedyny utwór zatrejestrowany na żywo, ale ma w sobie sporo uroku.
Najważniejsze jednak pozostają tu autorskie kompozycje Angelo. „On The Road” to sympatyczna kompozycja, która mogłaby wyjść spod palców muzyków szanowanych kanadyjskich grup folk-rockowych, takich jak choćby Great Big Sea. Jest w niej podobny luz.
Napisana w irlandzkim stylu ballada „A Life That’s Good” to również perełka warta uwagi. Najwspółcześniej brzmi to rozkołysana folk-rockowa piosenka „Regret”, która miałaby szansę spodobać się słuchaczom głównonurtowych rozgłośni radiowych.
Angelo Kelly, podobnie jak wcześniej jego Rodzina, rezyduje w Niemczech. Irlandczykiem jest już właściwie tylko z pochodzenia. A jednak pielęgnuje celtyckie tradycje muzyczne. Tam cieszy się sporą popularością, nie tylko wśród fanów jego starej grupy. Oczywiście na jego koncerty nie przychodzą takie tłumy. Ale może dzięki temu udaje mu się zachować dystans i pisać piosenki, które nie są ciągłym powtarzeniem tych kilku przebojów The Kelly Family. Nie każdemu z jego rodziny się to udało. Ważne jest też to, że choć jest liderem to jendak daje pośpiewać rodzinie, nawet tym najmłodszym. Dodaje to płycie niezwykłego uroku.
Rafał Chojnacki
Utwory: 1. Wild Rover 2. On The Road 3. Stay With Me 4. Country Roads 5. Don’t Know 6. Mairi’s Wedding 7. A Life That’s Good 8. Sweetest Rose 9. Home On The Range 10. Whiskey In The Jar 11. Regret 12. Foggy Dew 13. The Irish Girl / The Widow’s Daughter 13. What A Wonderful World (Live)
Wyd. Electrola, 2020
Dodaj komentarz