The Ukrainians to zespół założony przez Petera Solovke, byłego giterzystę indie rockowej formacji The Wedding Present. To on był pomysłodawcą repertuaru który został zarejestrowany podczas słynnej sesji dla Johna Peela („Ukrainski vistupi u Ivana Peela” – wydane później na CD). Były to ukraińskie pieśni zaaranżowane na rockowo. Solovka, mimo iż urodził się w Anglii, jego ukraińskie pochodzenie sprawiło że zainteresował się swymi korzeniami i oprócz studiów slawistycznych zaczął poszukiwania ukraińskiej muzyki ludowej.
Ogromna polularność jaką zdobyła ta muzyka, zarówno w radio, jak i za sprawą płyty, sprawiła iż Peter wraz z przyjaciółmi którzy wspierali The Wedding Present na ich „ukraińskiej” płycie założyli nowy zespół.
Pierwszym własnym utworem The Ukrainians była piosenka „Oi Divchino”. W grudnio 1990 roku nakręcono do niego teledysk. Stał się on tez tytułowym utworem pierwszej EP-ki zespołu.
Pierwszy album grupy (zatytułowany po prostu „The Ukrainians”) zawiera połączenie ukraińskiego folku z typowy zachodnim rockiem. Album zyskał entuzjastyczne przyjęcie i pozytywne recenzje.
Na początku 1993 roku ukazała się kolejna EP-ka, tym razem ze specyficznymi coverami. Były to piosenki angielskiej grupy The Smiths zagrane i zaśpiewane po ukraińsku („Pisni Iz The Smiths”).
Drugi pełny album zespołu to „Vorony”. Znalazło się na nim 12 utworów inspirowanych muzyką ukraińską napisanych przez Solovke i Lena Ligginsa, oraz zaaranzowany po ukraińsku cover „Venus in Furs” Velvet Underground.
Rok 1993 to dla zespołu 110 koncertów zagranych od zachodniej Hiszpanii po wschodnią Ukrainę. Zagrali m.in. na uroczystościach drugiej rocznicy odzyskanie niepodległości przez Ukrainę. W tym samym roku ukazał się w limitowanym nakładzie album koncertowy na vinylu.
W pazdzierniku 1994 zespół wydałkolejny album zatytułowany „Kultura”. To chyba najbardziej dojrzały spośród albumów zespołu, poruszał również aktualne problemy Ukrainy, które Solovka zdążył w tym czasie dość dobrze poznać. Promując tą płytędotarli m.in. do Kanady i do Polski, gdzie wzbudzili spore zainteresowanie. Wracali do naj jeszcze kilkakrotnie, co Len tłumaczy następująco: „Po części dlatego że kochamy Polskę, a po części dlatego, że możemy stamtąd przywieźć walizkę „Żubrówki” po 1,5 funta za bitelkę”. Ta rozbrajająca szczerość wyjaśnia dlaczego ostatnimi czasu nie widujemy zespołu. Coż ceny się zmieniają. Zanim zespół na kilka lat ucichł wydał jeszcze singiel „Radioactivity” z przróbką utworu grupy Kraftwerk, dochód z jego sprzedaży zasilił fundację „Dzieci Czernobyla”. W 1998 roku ukazała się tzw. „Prince E.P.”, zawierające covery trzech piosenek Prince’a, były to „Nothing Compares 2 U”, „Sign ‚O The Times” i „Purple Rain”.
Po tej płytce o zespole ucichło, muzycy przestali koncertować z powodów osobistych. W roku 2000 Len i Peter otworzyli własną wytwórnię płytową Zirka Records, która w październiku 2001 wydałą koncertowy album „Drink to my Horse!”, podsumowujący działalność koncertową z lat 1989-1994. Następnym wydawnictwem była nowa płyta zespołu, zatytułowana „Respublica”, która zaowocowała kolejną porcją punk-folkowych przebojów i rewelacyjnymi koncertami.

Taclem