Kawał rzetelnego irlandzkiego punk folka i przewagą folka. Szkoła, którą zapoczątkowali The Pogues, a którą dziś rozwijają Dropkick Murphy`s ma się dobrze.
Album „The Electrics” zawiera nagrane na nowo piosenki z trzech pierwszych, wydanych w niewielkim nakładzie płyt. Zarejestrowano je z myślą o wydawcy amerykańskim, ale są dostępne również w Europie.
Autorskie (w większości) piosenki doskonale nadają się na ostry, pubowy wieczór, ale również do posłuchania w domu dla poprawy nastroju. Większość utworów napisał Sammy Hornenr, lider i wokalista zespołu, wydający też własne, solowe albumy z nieco lżejszą muzyką irlandzką.
Piosenki takie jak „Back Of Your Head”, „Back Of Your Head” czy tradycyjny „Irish Rover” to wizytówki zespołu. Grają głównie szybko i żywiołowo. Jednak zdarza się, że uderzą w delikatniejsze tony. Wówczas wychodzi z tego piękna ballada, taka jak „The Blessing”.
Wspomniany tu już „Irish Rover” pamiętany jest głównie dzięki przebojowej wersji połączonych sił The Pogues i The Dubliners. Chociaż kolejne kapele, w tym The Electrics, coś tu od siebie dodają, to jednak okazuje się, że wersja ta stała się już kanoniczna.
Mimo że zespół pochodzi ze Szkocji, to znacznie bliżej im do irlandzkich brzmień. Choć może po prostu nie słyszałem jeszcze tak pogueso-podobnej kapeli ze Szkocji i dlatego kojarzą mi się raczej z Irlandią.
Bez względu na to, czy nazwiecie to lekkim punk-folkiem, czy folk-rockiem z cięższym przyłożeniem, to płyta i tak spodoba się ludziom, którzy intuicyjnie lubią takie dźwięki.
Taclem
Dodaj komentarz